Jestem leszczynianką, która przeniosła się do Warszawy na studia, chcąc spełnić swój
sen o dziennikarstwie, które - dzisiaj wiem - nie było złym pomysłem. Pamiętam dzień, w którym jako osiemnastolatka przyjechałam do Warszawy. Czułam się wówczas jak zdobywczyni świata. To miasto
mnie nie zachwyciło ani nie przeraziło, dlatego rzeczywistość nie weryfikowała
wyobrażeń. Przyjechałam nauczyć się dziennikarstwa, a dostałam dużo więcej.
Mam szczęście, bo od samego początku na swojej drodze spotykałam wspaniałych ludzi. Jakiś czas temu rozmowa z pewną
dziewczyną, uświadomiła mi, że warto cenić takie
barwne osoby, takich motyli, które wbiegają do Twojego życia i staje się ono pełniejsze. Często odnoszę wrażenie, że samych takich spotykam.. Szczęście ? Być może, ale szczęściu też często pomagam :)
J.
Komentarze
Prześlij komentarz